Powstające we Wrocławiu nowe pasy ruchu przeznaczone tylko dla komunikacji zbiorowej budzą wśród mieszkańców ogromne kontrowersje. Według sondy internetowej przeprowadzonej przez Gazetę Wrocławską aż 74,5% spośród prawie pięciu tysięcy internautów głosujących opowiedziało się przeciw tworzeniu kolejnych buspasów i wydzielonych torowisk we Wrocławiu.
Za ich tworzeniem było zaledwie 25,5% respondentów. Znamy też wyniki badań na ten temat zleconych przez wrocławski magistrat. Z kolei w naszej krótkiej sondzie ulicznej zdania kierowców na temat buspasów są podzielone i trudno powiedzieć jednoznacznie jak kierowcy oceniają ten ruch magistratu.
Będzie busapsów przybywać – mimo niechęci czy wręcz sprzeciwu kierowców. W zatłoczonym Wrocławiu, gdzie aut jest zdecydowanie za dużo jak na pojemność miejskich arterii, nie ma innego wyjścia – twierdzą urzędnicy podlegli prezydentowi miasta. Decyzję urzędników można zrozumieć, ale z drugiej strony trzeba uczciwie ocenić, że za sprawą buspasów nie nastąpi spektakularna poprawa przepustowości miejskich arterii.
Poznanie i uśrednienie panujących nastrojów jest niezwykle trudne, chociażby ze względu wysoce zróżnicowane preferencje komunikacyjne, jakie przejawiają Wrocławianie. Poprzez media społecznościowe Biura Prasowego Urzędu Miasta można poznać wyniki badań zleconych przez ratusz. Kompleksowe badania ruchu są przeprowadzane średnio co 4 lata. Z ostatniego z nich (opublikowanego w styczniu br.) wynika, że Wrocławia wjeżdża około 240 tysięcy aut na dobę. Korzysta z nich 41% mieszkańców, w stosunku do 28% osób wybierających MPK. Pozostałe 31% rozkłada się pomiędzy rowerzystów, a pieszych. W stosunku do liczby pasażerów MPK z poprzednich badań tegoroczny wynik wskazuje na spadek pasażerów komunikacji publicznej o prawie 7%. Ważne jest to, że tych, którzy nie korzystają z samochodów, jest więcej niż kierowców – tak w portalu Tu Wrocław powyższe wskaźniki skomentował prezydent Jacek Sutryk.
Miasto wyraźnie stawia na komunikację zbiorową. W ciągu ostatnich dwóch tygodni, uruchomione zostały buspasy na ulicy Krakowskiej, Grabiszyńskiej oraz na Podwalu, o czym niedawno informowaliśmy. W najbliższym czasie planowane są kolejne dwa – przy Borowskiej oraz Bolesława Krzywoustego. Urzędników twierdzą, że funkcjonujące od niedawna pasy wydzielone już przynoszą efekty, bo ruch komunikacji zbiorowej w niektórych miejscach poprawić się miał nawet o 5 minut.
Co o takiej polityce komunikacyjnej sądzą Wrocławianie? Przyjrzyjmy się zatem badaniom przeprowadzonym wśród mieszkańców na zlecenie ratusza. Oficjalny komunikat Biura Prasowego Miasta podaje, że w przeprowadzonych w 2018 roku kompleksowych badaniach ruchu aż 75% mieszkańców popiera wprowadzanie priorytetów w ruchu dla pojazdów transportu zbiorowego kosztem samochodów osobowych. To wzrost o 7% w stosunku do KBR 2010/11. W badaniu wzięło udział prawie 12.000 osób (czyli 1% mieszkańców miasta), co pozwala traktować próbę jako reprezentatywną. W rzeczonym już komunikacie czytamy ponadto, że w opracowanej przez miasto długofalowej strategii rozwoju Miasta „Wrocław 2030”, w odpowiedzi na zadane pytanie „Jaką politykę powinno przyjąć miasto?”, aż 68% wrocławian opowiedziało się za dalszym wspieraniem transportu zbiorowego, kosztem indywidualnego.
Wczoraj – zobacz nasze video – wrocławianie mówili, że ulice Wrocławia po prostu nie są „z gumy”. Samochodów osobowych i tak będzie przybywać. MPK działa wciąż fatalnie, o czym najlepiej wiedzą pasażerowie tramwajów i autobusów, które nadal się spóźniają i jadą powoli. Zatem wiele rzeczy zostanie po staremu, nawet po wymalowaniu kolejnych buspasów. Co na ten temat sądzą nasi Czytelnicy? Zapraszamy do dzielenia się opiniami w komentarzach.
Łukasz Ciona / Maciej Fedorczuk
Komentowane 3