Ostatnim razem, kiedy było naprawdę głośno w debacie publicznej na temat praw osób LGBT było w czasie kampanii prezydenckiej 2020. Spór w tej sprawie toczył Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. We Wrocławiu w ostatnich dniach sprawa wraca i po marszu LGBT na wrocławskich ulicach pojawił się pojazd przypominający auto dostawcze, którego przekaz zawiera rozpalające emocje hasła.
Samochód nie tylko propaguje wyżej przedstawione poglądy wizualnie, ale i robi to w wersji audio, zamontowany na nim głośnik sprawia, że można je też usłyszeć.
Kto za tym stoi?
Akcja zaaranżowana została przez fundację „Strona Życia”, która jest ruchem „pro life”, czyli „za życiem”. Zniechęca on do aborcji.
To nie pierwsza tego typu akcja we Wrocławiu. Wcześniej prezydent Wrocławia rozwiązał protest tego środowiska w centrum miasta.
– Możecie sobie protestować prawie w dowolny sposób, ale nie naruszając wolności innych. I w związku z tym każde tego typu zachowanie będzie we Wrocławiu penalizowane – mówił Jacek Sutryk.
W tym przypadku pole działania urzędników wydaje się być zdecydowanie bardziej ograniczone.
Co Państwo sądzą o zaistniałej sytuacji? Zachęcamy do zostawienia swojej opinii w komentarzu.