Dziś rano kilka wrocławskich szkół i przedszkoli dostało informacje mailowe o podłożonej bombie w ich budynku. W dwóch z nich zarządzono ewakuację dzieci.
Dziś rano do kilku placówek wpłynęły informacje o podłożonych ładunkach wybuchowych. Funkcjonariusze weryfikowali i sprawdzali, czy obiekty są zagrożone. Żadne ze zgłoszeń się nie potwierdziło. – powiedział nam Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. – W dwóch przedszkolach dyrekcja podjęła decyzję o ewakuacji. Jedno z nich znajduje się na Psim Polu, a drugie na Krzykach. – dodaje Noga.
Szczęśliwie wszystkie te wiadomości były fałszywe. Kolejny raz okazało się, że nieodpowiedzialni żartownisie postanowili sprawdzić czujność służb.
Przepisy przewidują kilka rodzajów odpowiedzialności za taki żart:
Jak czytamy na portalu niezalezniadwokaci.pl – W przypadku uznania czynu za przestępstwo grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Można się też postarać o karę łagodniejszą, tj. grzywnę lub ograniczenie wolności (art. 37a k.k.), albo połączenie pozbawienia wolności z ograniczeniem wolności (art. 37b k.k.). Nie można za to uzyskać warunkowego umorzenia postępowania (art. 66 § 1 k.k.), czy nadzwyczajnego złagodzenia kary (art. 60 § 8 k.k.).
W przypadku wykroczenia z art. 66 § 1 k.w. czyn ten jest mniej społecznie szkodliwy. W jego przypadku nie musi dojść do żadnego skutku w postaci interwencji służb – wystarczy samo fałszywe zawiadomienie o bombie. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
Piotr Krejner