O bulwersujących szczegółach związanych z jedną ze swoich interwencji opowiedziała poprzez Facebooka wrocławska EKOSTRAŻ. Jej wolontariusze uratowali z mieszkania przy ul. Traugutta psa, który był stale uwiązany do parapetu okna. Bez spacerów, bez opieki, za to z wyraźnymi śladami przemocy.
Wspomniana psina była przez 24 godziny na dobę smyczą przywiązana do gwoździa obok parapetu jednego z okien. Osoby mieszkające w mieszkaniu nie miały zamiaru trudnić się wyprowadzaniem jej na spacer, czy choćby jakąkolwiek opieką zdrowotną dla suczki, bo nie była ani szczepiona, ani odrobaczona. Za to ewidentnie regularnie bita oraz obrzucana przedmiotami. Wolontariusze dowiedzieli się, że jej właściciel musiał się wyprowadzić z uwagi na nakaz eksmisji. Psa porzucił, zostawił z innymi lokatorami, którzy okazali się absolutnie nie mieć serca.
Luka, bo tak się piesek wabi, jest już pod opieką EKOSTRAŻY. Pomimo tego co przeszła jest bardzo łagodnym, wesołym psem, pragnącym opieki i miłości. Zostanie przebadana, zaszczepiona oraz odrobaczona, a następnie trafi do adopcji.