Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, w imieniu środowiska Bezpartyjnych i Samorządowców, skierował wczoraj. list otwarty, którego adresatem jest Jarosław Kaczyński – prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że BiS i PiS tworzą koalicję w sejmiku dolnośląskim, a region stał się w od listopada 2019 r. beneficjentem wielu rządowych decyzji dotyczących infrastruktury i instytucji będących w gestii samorządów. List cytujemy w całości.
Szanowny Panie Prezesie!
Piszę do Pana ten list jako wieloletni samorządowiec, Marszałek Województwa Dolnośląskiego oraz jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców. Jestem zaniepokojony pojawiającymi się w przestrzeni publicznej doniesieniami o rzekomym końcu ery samorządu w Polsce.
Z różnych źródeł docierają do nas sygnały o chęci ograniczenia jego roli i znaczenia w życiu Polski i Polaków. Niestety, najlepszym tego przykładem jest program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, który staje się swoistym wyrokiem śmierci dla idei samorządności w Polsce. Bo jak inaczej czytać przeszło 200-stronicowy dokument, w którym mówi się między innymi o zaletach demokracji szlacheckiej z zamierzchłych dziejów oraz w wielkich słowach pisze się o sprawnym Państwie i uwolnieniu energii społecznej Polaków, a nie wspomina się o współczesnym samorządzie? Przypadek?
Przypomnę tylko, że zasługi samorządu terytorialnego dla rozwoju kraju są niepodważalne. To właśnie tutaj na dole, w mozolnym trudzie i dzięki ciężkiej pracy, wykuwa się autentyczna siła Polski i jej przyszłość. Władze samorządu lokalnego, gminy, powiatu, województwa są najbliżej swoich mieszkańców i one najlepiej znają ich problemy i potrzeby. Zadowolenie mieszkańca każdej Małej Ojczyzny jest powodem do dumy i siłą napędową rozwoju danego regionu oraz Państwa. Obwodnice, hale sportowo – rekreacyjne, nowe żłobki i przedszkola, szkoły, boiska sportowe, koleje, tysiące zrealizowanych potrzeb to niepodważalne osiągnięcia samorządu, z których dumni są wszyscy Polacy!
Nie ma silnej Polski bez silnych samorządów. Nie ma silnej Polski i silnych samorządów bez współpracy rządu z samorządem.
Rolą władzy centralnej nie jest ciągłe powiększania swoich kompetencji, ale przyczynienie się do rozwoju społeczności lokalnych i regionalnych poprzez wzmacnianie znaczenia gmin, powiatów i województw. Zamiast tego słyszymy zapowiedzi sprowadzenia roli samorządów – w praktyce – do dawnych rad narodowych w PRL. Będą to bardziej atrapy polityczne słuchające poleceń z centrum, a nie samodzielne jednostki mające wpływ na rozwój swoich społeczności.
Dlatego zaniepokojony tymi doniesieniami, chciałbym zadać pięć pytań.
Czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza ograniczyć rolę i znaczenie samorządu terytorialnego na rzecz wzmocnienia pozycji wojewody, odbierając tym samym Polakom możliwość decydowania o losie i rozwoju swoich Małych Ojczyzn?
Czy Prawo i Sprawiedliwość planuje wprowadzenie nowego podziału administracyjnego Polski, który będzie zakładał zmianę liczby województw, zmianę liczby gmin i powiatów, a tym samym przeprowadzenie przedterminowych wyborów samorządowych?
Czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza zlikwidować powiaty?
Czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza znieść bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, odbierając Polakom szansę głosowania na najbardziej wartościowych, merytorycznych i bezpartyjnych kandydatów?
Czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza ograniczyć lub pozbawić samorządy województw kompetencji w zakresie zarządzania środkami europejskimi?