Prezes wrocławskiego MPK – Krzysztof Balawejder zamieścił w mediach społecznościowych nagranie niebezpiecznego zdarzenia, do którego doszło dziś w nocy. Kierowca z ogromną prędkością wjechał w autobus i przeleciał przez torowisko tramwajowe. Całe szczęście, że nie zakończył swojej nieodpowiedzialnej jazdy na przystanku.
Dzis o godzinie 3.54 na skrzyzowaniu ulic Traugutta/Podwale we Wrocławiu autobus MPK Wrocław mial kolizję z autem osobowym (czerwony Fiat Tipo) oznakowanym jako Uber. Kierowca i pasazer auta osobowego po zdarzeniu uciekli z miejsca zdarzenia. Pasażer w stanie wskazującym na spożycie znacznej ilości alkoholu, w międzyczasie groził ostrym narzędziem osobom, które go zatrzymały – informuje Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.
Prezes spółki przekazał także, że kierowca autobusu został lekko ranny i na szczęście opuścił już SOR. Zapewnił także, że nie pozostawi tej sprawy i zrobi wszystko, co w jego mocy by ustalić sprawców zdarzenia.
Obiecałem to naszemu kierowcy. Poprosiłem Komendanta Wojewódzkiego Policji, pana nadinspektora Dariusza Wesołowskiego o zwrócenie na tą sprawę szczególnej uwagi. Z doświadczenia wiem, że na Pana Generała zawsze można liczyć za co przy okazji dziękuję! – napisał Krzysztof Balawejder na swoim facebooku.
Nagranie monitoringu pokazuje prędkość z jaką poruszali się sprawcy. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by uświadomić sobie ogrom tragedii, do której mogło dojść:
Osobiście widziałem jak podobne auto z pełnym lekceważeniem przepisów podążało ul. Powstańców w kierunku bielan. Brak sprawnego oświetlenia przedniego, zmiany pasów bez kierunkowskazów, a czerwone światło sygnalizacji to jedynie sugestia, że należy się zatrzymać. A za kierownicą na oko młody człowiek, który powinien jeszcze dużo się nauczyć zanim zacznie wozić ludzi. A powyższe zdarzenie jedynie to potwierdza. A gdzie nasza Policja? Stoi w ulubionych miejscach i trzepie kasę na tych, którzy jadą 50 na ograniczeniu do 40.
To czerwone tipo z napisem Uber jest dość charakterystyczne, mimo tak dużego miasta i popularnej marki samochodu.
Będąc ostatnio któregoś piątku w ogródku blisko rynku widziałem jak wielokrotnie okrążało centrum z otwartymi oknami i na cały głos muzyką, a pasażerem był jakiś pijany łepek obcej narodowości (nie wyglądał na Europejczyk).
Zwykle Uber jeździ od punktu do punktu, a nie imprezuje – co mogłoby tłumaczyć zachowanie pasażera. Normalny pasażer sam zatrzymałby takiego kierowcę.
Bo to nie jest jeden samochód xD cała flota tych pojazdów jest