Zawodniczki MAT Atom Deweloper Wrocław stanęły na starcie włoskiej etapówki Trofeo Ponente in Rosa (UCI 2.2). Zmagania w Ligurii rozpoczęły się wczoraj od 2,7-kilometrowego prologu ze startem i metą w Marina Di Loano.
Dzisiaj wjechały w malownicze Alpy Liguryjskie, ale nie będą miały czasu na podziwianie widoków. „Atomówki” zaledwie cztery dni po batalii we Włoszech wyruszą do Francji, gdzie w dniach 14 – 17 marca rozegrane zostanie Tour de Normandie Féminin.
Sprawna kooperacja i przemyślana strategia dopełnią znakomitego przygotowania fizycznego na górskich etapach. „Ponente” rozegrane zostanie w czterech odsłonach. Po wtorkowym prologu, w środę zawodniczki wystartują z Bordighery do mety w Petra Ligure. Do pokonania będą miały 112 km i 1252 metry przewyższenia. Drugi etap to 71,5 km z przewyższeniem 1177 metrów oraz startem i metą w Diano Marina. Finałowy, ponad 88-kilometrowy odcinek z 1169 metrami przewyższenia prowadzić będzie z Aregai do Diano Marina.
To jest bardzo ciężki wyścig po wymagających górach, ale jestem przekonana, że ten doświadczony skład powalczy o miejsca na podium. W „Ponente” wystartują: mistrzyni Polski Monika Brzeźna, Katarzyna Wilkos, Nikola Bajgerová, Malwina Mul, Nikol Płosaj i Olga Wankiewicz. Olga w ubiegłorocznej edycji tego wyścigu zajęła 3. miejsce w 4. etapie, a jej dyspozycja w tym sezonie, zdaniem trenerki teamu, jest wysoka – mówi trenerka wrocławskiej ekipy Paulina Brzeźna-Bentkowska i dodaje: zarówno Olga, jak i „Czesia”, „Wilky” oraz nasz „Bambik”, czyli Malwina są w wystarczająco dobrej formie, by rozgrywać finisze na naszą korzyść. Natomiast profile górskich etapów zdecydowanie odpowiadają umiejętnościom „Mąki” czy Nikoli.
Pierwsze w tym sezonie kontrolne szosowe starty w Chorwacji pokazały, że team w obu etapówkach może liczyć na dobry występ. Zabrakło wprawdzie podium, ale wszystkie nasze zawodniczki są z formą we właściwym, oczekiwanym wcześniej miejscu. Wyłapaliśmy jeszcze drobne niedociągnięcia, ale popracujemy na nim na kolejnym, marcowym zgrupowaniu, już po pierwszych startach w ramach marcowej kampanii – mówi trenerka ekipy. I dodaje, że jest bardzo mile zaskoczona zgraniem na wyścigach „młodej gwardii”. Już te dwa pierwsze klasyki, czyli Umag Trophy Ladies i Poreč Trophy Ladies, pokazały, że to może być dla naszego zespołu ciekawy sezon.
W rozegranym 28 lutego „Umag” Maja Tracka z grupy wywalczyła 6. miejsce, a Tamara Szalińska była 8. Tamara kilka dnia później, 3 marca, Poreč Trophy Ladies ukończyła tuż za podium – z 4. lokatą – a Monika Brzeźna była 11. Atomówki nie kryją więc apetytu na dobre rezultaty w Ligurii i Normandii.
Relacja: Małgorzata Pawlaczek / atomteam.pl
Foto: Mario Stiehl