Funkcjonariuszy wrocławskiej policji wezwał zaniepokojony lokator jednego z mieszkań na terenie Psiego Pola.
Lokator jednego z mieszkań na wrocławskim Psim Polu zadzwonił na numer alarmowy, prosząc o pomoc policjantów. Nocujący w sąsiednim pokoju mężczyzna, zaczął demolować kuchnię, a następnie wyrzucać różnego rodzaju przedmioty przez okno. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce w rozmowie ze zgłaszającym dowiedzieli się, że właściciel pokoju znajduje się w pracy. Mężczyzna nie miał pojęcia, że przyjęty przez niego znajomy, któremu chciał pomóc, pod jego nieobecność zdemoluje mu pokój, kuchnię oraz zniszczy jego rzeczy osobiste. Agresywny 20-latek zabarykadował się w pomieszczeniu, nie chcąc z niego wyjść. Policjanci wezwali na miejsce załogę Państwowej Straży Pożarnej, która rozłożyła pod oknami skokochron, ponieważ agresor siadał na parapecie okna, przez które mógł w każdej chwili wypaść. Na wydawane przez mundurowych polecenia do opuszczenia pomieszczenia oświadczył, że „jest zajęty”.
Policjanci sforsowali zaporę i przedostali się do pokoju, gdzie znajdował się pobudzony mężczyzna. Zachowanie oraz stan psychofizyczny 20-latka wzbudziły niepokój interweniujących funkcjonariuszy. Na miejscu czekała już karetka pogotowia ratunkowego. Decyzją medyków agresywny młody mężczyzna został pilnie przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali. Kiedy stan zdrowia mężczyzny poprawi się, odpowie on przed sądem, za czyny, których się dopuścił. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Wrocławia i Oleśnicy prowadzili wzmożone działania kontrolne m.in. kierujących stuningowanymi pojazdami.
Bezpieczeństwo w ruchu drogowym to jeden z priorytetów działań Policji. W związku z faktem pojawienia się informacji dotyczącej nielegalnych wyścigów funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego z Wrocławia i Oleśnicy podjęli zdecydowane działania w tej sprawie. Akcja miała na celu nie tylko ujawnianie sprawców wykroczeń, ale również napiętnowanie ich negatywnych zachowań na drogach. Należy pamiętać, że tego typu poczynania stwarzają realne zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko dla samych uczestników tego typu wydarzeń, ale również osób postronnych.
Mundurowi do działań wykorzystywali m.in. nieoznakowane radiowozy będące w dyspozycji policjantów z drogówki. Kierujący, którzy nie stosowali się do obowiązujących przepisów prawa, musieli liczyć się z konsekwencjami. W ramach prowadzonych działań policjanci nakładali mandaty karne, kierowali wnioski o ukaranie do sądu, ale także pouczali. W trakcie podejmowanych interwencji funkcjonariusze ujawnili szereg wykroczeń. Wrocławscy policjanci zatrzymali do kontroli jednego kierującego, który nie podsiadał uprawnień do kierowania oraz jednego poruszającego się pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Natomiast 60-latek zatrzymany przez Oleśnickich policjantów odpowie za kierowanie motorowerem w stanie nietrzeźwości, natomiast 44-letni mężczyzna poruszał się pojazdem pomimo wydanego przez sąd zakazu kierowania oraz po spożyciu alkoholu. Dodatkowo policjanci na ul. Ludwikowskiej skontrolowali pojazd marki BMW, którego 23-letni kierujący jechał w obszarze zabudowanym z prędkością 116 km/h. Młodemu mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy na trzy miesiące oraz wystawiono mandat w wysokości 2000 złotych. Mundurowi zatrzymali w sumie 28 dowodów rejestracyjnych pojazdów, do których stanu technicznego mieli zastrzeżenia oraz nałożyli mandaty karne na łączną kwotę niemal 40 tysięcy złotych.
Do 10 lat więzienia grozi 62-latkowi, który kierując samochodem marki Man, przekroczył dopuszczalną prędkość.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie podczas służby pełnionej na drodze krajowej K-39 w miejscowości Białobrzezie zatrzymali do kontroli kierującego samochodem m-ki Man. A wszystko przez niestosowanie się do ograniczeń prędkości. Kierujący obawiając się punktów karnych, przyjmując od policjanta do podpisu mandat karny, włożył w bloczek mandatowy 100 złotych, a następnie przekazał go funkcjonariuszowi, mówiąc „proszę to wziąć i będzie dobrze”.
Policjanci poinformowali kierującego o konsekwencjach wręczenia korzyści majątkowej. Po tym kierowca został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za próbę wręczenia osobie pełniącej funkcję publiczną korzyści majątkowej, tj. przestępstwo z art. 229§3 Kodeksu Karnego – łapownictwo czynne zagrożone karą pozbawieni wolności od roku do 10lat.
Handel podrobionymi ubraniami znanych marek to przestępstwo.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą wrocławskiej komendy miejskiej w trakcie kontroli na jednym z miejskich placów targowych zwrócili uwagę na stoisko z nielegalną odzieżą. Sprzedający oferowała swoim klientom ubrania z zastrzeżonymi znakami towarowymi wielu znanych marek. Po sprawdzeniu stoiska 39-letniego obywatela Bułgarii zabezpieczono łącznie 380 sztuk różnego rodzaju odzieży z podrobionymi znakami towarowymi.
Mężczyzna nie był skory do rozmów z funkcjonariuszami. Tłumaczył się jedynie, że towarem tym handluje sporadycznie i nie wiedział, że jest podrobiony. Policjanci nie dali jednak wiary tym tłumaczeniom. Suma strat producentów szacowana jest na co najmniej 70 tysięcy złotych. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje teraz sąd. Zgodnie z treścią artykułu 305 ustawy Prawo własności przemysłowej, grozić mu może kara do 2 lat więzienia.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl