W dolnośląskiej miejscowości Milicz, ok. 60 km od Wrocławia, zaginął Filip Kowalski. Ten 34-letni mężczyzna ostatnio widziany był 28 lutego gdy wsiadał do swojego samochodu. Od tamtej pory kontakt z nim się urwał i nie wiadomo gdzie przebywa.
W ostatni dzień lutego zaginiony ok. godziny 19:00 zasiadł za kierownicą Volkswagena Polo. To 3-drzwiowe, czarne auto o numerach rejestracyjnych DMI 36040. Działo się to przy ul. Grota-Roweckiego w Miliczu. Był to ostatni raz gdy mężczyzna był widziany. Od tamtej pory nie nawiązał kontaktu z bliskimi czy rodziną. Nie jest także pewne w którą stronę pojechał. Zaginiony nie ma przy sobie telefonu komórkowego.
Filip Kowalski to szczupły mężczyzna o wzroście 170 cm i ciemnych, krótkich włosach. W dniu zaginięcia najpewniej ubrany był na sportowo. Na co dzień nosi okulary bądź soczewki kontaktowe.
