Policjanci pojechali do Ramiszowa, gdzie namierzyli samochód osobowy jadący od prawej do lewej krawędzi jezdni. Jak się okazało, kierujący, którego zatrzymali miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Ponadto 62-latek, miał sobie za nic, nałożony na niego sądowy zakaz kierowania pojazdami. Za swoje czyny, może trafić nawet na 5 lat za więzienne kraty.
Wrocławscy policjanci zostali powiadomieni o najprawdopodobniej nietrzeźwym mężczyźnie, który był widziany niedaleko jednego ze sklepów spożywczych w podwrocławskim Ramiszowie. Policyjny patrol wywiadowczy od razu pojechał we wskazane w zgłoszeniu miejsce. W bardzo krótkim czasie funkcjonariusze namierzyli osobowego Opla, którego kierujący miał wyraźne problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy.
— Kiedy policjanci zatrzymali pojazd do kontroli, niemal natychmiast wyczuli od 62-latka silną woń alkoholu. Jak wskazał wynik badania, mężczyzna miał w swoim organizmie prawie 3 promile alkoholu. — informuje sierżant Aleksandra Rodecka.
Jednak to nie jedyne popełnione przez niego przestępstwo. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych wyszło na jaw, że 62-latek miał aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Ponadto nie miał na pojazd wykupionej polisy obowiązkowego ubezpieczenia i nie posiadał też aktualnych badań technicznych, a dowód rejestracyjny auta figurował jako zatrzymany.
Z uwagi na stan nietrzeźwości, mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Mając na uwadze tą i inne tego typu sytuacje, policjanci nieustannie apelują do kierowców o to, aby bezwzględnie, nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.
