24 stycznia 1969 roku we Wrocławiu rozbił się lecący z Warszawy samolot PLL LOT An-24B.
Na pokładzie było 48 osób (44 pasażerów i czteroosobowa załoga). Samolot runął w pobliżu Muchoboru Wielkiego. Za przyczynę zdarzenia uznano błędne przeprowadzenia podejścia do lądowania. Winą za wypadek obarczono pilotów – pierwszego, który przeprowadził manewr lądowania i drugiego, który nie zwrócił mu uwagi na złamanie zasad bezpieczeństwa lotu.
W konsekwencji wypadku obu odebrano uprawnienia do prowadzenia lotów. Po wypadku samolot został złomowany. Na szczęście wszystkie osoby znajdujące się w chwili zdarzenia na pokładzie nie ucierpiały.
Pewno się zamyślili, lub chcieli może, myśleli że lądują awaryjnie na księżycu??