Hat-trick Białoszewskiej i pewna wygrana w pierwszym sparingu! Cztery powody do radości kobiecego Śląska Wrocław

Na odpowiedź Pogoni nie trzeba było długo czekać. W pierwszej akcji po wznowieniu jedna z rywalek była faulowana w polu karnym, a jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamieniła Patrycja Michalczyk.

Remis nie utrzymywał się zbyt długo. W 14. minucie Marcelina Buś zagrała do wbiegającej w pole karne Kamili Czudeckiej, ta odegrała przed bramkę, gdzie stała Katarzyna Białoszewska, która z bliska dopełniła formalności. Nieco ponad kwadrans później Białoszewska znów wpisała się na listę strzelczyń. Tym razem otrzymała podanie od Oliwii Krysman, odegrała na skrzydło do Marceliny Buś, za moment dostała piłkę powrotną i z bliska umieściła piłkę w siatce.

Wrocławianki były stroną przeważającą i raz za razem stwarzały zagrożenie w ataku i tylko w pierwszej połowie mogły strzelić co najmniej trzy kolejne bramki. Uderzenia z dystansu Joanny Krzyżanowskiej i Joanny Węcławek były nieznacznie niecelne, minimalnie pomyliła się również Klaudia Adamek, która w sytuacji sam na sam lobowała bramkarkę, ale futbolówka spadła na górną siatkę bramki Pogoni.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ większej zmianie, choć szczecinianki kilkukrotnie poważniej zagroziły wrocławskiej bramce. Kolejna – i jak się później okazało, ostatnia – bramka padła po drugiej stronie boiska. I znów w roli głównej wystąpiła Katarzyna Białoszewska, której tym razem asystowała Klaudia Adamek. Śląsk był groźny w ataku, nieźle spisywał się również w defensywie, w której pierwsze skrzypce grały Aleksandra Dudziak, Joanna Węcławek i Oliwia Krysman. Na ostatnie 30 minut na murawie pojawiła się także powracająca po kontuzji kapitan Śląska, Małgorzata Korda.

Ostatecznie Śląsk Wrocław pokonał w pierwszym sparingu Pogoń Szczecin 4:1. Kolejny sparing WKS-u za tydzień – w sobotę, 16 lipca – a kolejnym przeciwnikiem wrocławianek będzie czeska Sparta Praga. Spotkanie to odbędzie się w Jańskich Łaźniach.