We Wrocławiu na dom czeka 400 dzieci, najczęściej nie mają uregulowanej sytuacji prawnej i nie mogą być adoptowane. Pełniąca swoją funkcje tymczasowo rodzina zastępcza może im pomóc i do tego zachęca miasto w kampanii „Jesteś więc jestem”.
Dzieci, które są pod opieką rodzin i placówek najczęściej nie mają uregulowanej sytuacji prawnej i nie mogą być adoptowane. Zwykle ich rodzice biologiczni żyją, jednak z różnych powodów nie mogą się nimi zająć. Czasami przeżywają kryzys i potrzebują czasu, żeby podjąć realne działania mające na celu powrót dziecka pod swoja opiekę. Wtedy rodzina zastępcza, pełniąca swoją funkcję tymczasowo, ma obowiązek umożliwić kontakt dziecku z jego najbliższymi.
– Ponad 800 dzieci znalazło swoje miejsce w różnego typu rodzinach zastępczych we Wrocławiu. Jednak w 37 placówkach nadal na rodziny czeka 400 dzieci, w tym 131 maluchów poniżej 10 roku życia. Dlatego szukamy i intensyfikujemy działania w poszukiwaniu kandydatów na rodziców zastępczych. Mamy ponad 620 rodzin zastępczych. Idealnie by było, gdyby w milionowym mieście znalazło się dwa razy więcej takich rodzin –mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
W 2020 roku 53 osoby zgłosiły się na szkolenie dla rodzin zastępczych. Ostatecznie wnioski złożyło 48 osób. Z tej grupy 13 osób zostało zakwalifikowanych do pełnienia funkcji rodziny zastępczej niezawodowej, a dwie do pełnienia funkcji rodziny specjalistycznej.
Dariusz Nowakowski