22 listopada 1757 doszło do Bitwy pod Wrocławiem. Batalia była częścią III wojny śląskiej, czyli tzw. wojny siedmioletniej. Wojna siedmioletnia (1756 – 1763) miała zasięg światowym. Walki toczyły się w Europie, Ameryce Północnej, Indiach, a nawet na Karaibach.
Bezpośrednią przyczyną wojny był atak i zajęcie Saksonii przez króla pruskiego Fryderyka II Wielkiego. Po jednej stronie konfliktu stanęły Wielka Brytania wspierana przez Prusy i Portugalię, zaś po drugiej stronie barykady stanęli Francuzi, Święte Cesarstwo Rzymskie, Rosja, Hiszpania, Szwecja.
Jesteśmy #BliżejHistorii, więc przypomnijmy jednak Bitwę pod Wrocławiem, której rocznicę obchodzimy właśnie dzisiaj. Wówczas książę von Bevern stojący na czele armii śląskiej pod naporem księcia Austriaków Karola wycofał się w kierunku Wrocławia. Prusacy w nocy nie wytrzymali oblężenia przeciwnika i wycofali się do Wrocławia. Obroną zarządzał niejaki Johann Georg von Lestwitz. Rozpoczęło się oblężenie miasta. Austriacy liczyli na to, że w większości nastawiona proaustriacka ludność miasta umożliwi wojsku wkroczenie do Wrocławia.
Defensywnie usposobieni mieszkańcy naciskali Lestwitza na opuszczenie miasta. Warto pamiętać, że znaczna część obrońców armii śląskiej była pochodzenia saskiego. Obrona trwała do 25 listopada. Wówczas Lestwitz skapitulował za cenę swobodnego odwrotu. Został uznany winnym porażki i osadzony w areszcie, gdzie został niemal do końca swoich dni.
Według szacunków w całej wojnie siedmioletniej zginęło między 900 tys., a nawet 1,4 mln ludzi.
Filip Macuda